Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 listopada 2024 23:50
Reklama

Dawna cukiernia przy Daszyńskiego

Dawna cukiernia przy Daszyńskiego

Bolesławieckie Muzeum Ceramiki publikuje na swojej witrynie internetowej przedwojenne fotografie miejsc, które odeszły już w niepamięć. I tak na rogu obecnych ulic Daszyńskiego i Sądowej mieściła się niegdyś cukiernia i kawiarnia Juliusa Kahla. Jej początki to 1881 rok. Z informacji podanych przez Muzeum można się dowiedzieć, że jej goście cenili sobie podawane w niej pączki oraz ciasto czereśniowe z bitą śmietaną. W 1926 roku dobudowano latni pawilon, a dwa lata później cały budynek przebudowano, a kawiarenkę przeniesiono z parteru na pierwsze piętro.

Tekst Muzeum Ceramiki w Bolesławcu:

Cukiernia i kawiarnia Juliusa Kahla przy dawnej Bahnhofstrasse 8 (obecnie ul. Daszyńskiego)

1 lutego 1881 r. cukiernik Julius Kahl otworzył cukiernię, a nieco później i kawiarnię.

Kahl po zakończeniu kształcenia w zawodzie cukiernika przez 4 lata był wędrownym czeladnikiem i dotarł aż do Szwajcarii. Założona przez niego kawiarenka była bardzo popularna wśród mieszkańców. Niewielkie pomieszczenie, o wymiarach 2 x 4 metry, mieściło dwa stoliki, kilka krzeseł i ulubioną przez klientów małą kanapę we wnęce – czasem zbierało się tam nawet 18 osób. Tylne wejście do kawiarenki było cenione przez panie, które wstydziły się wchodzić przez główne wejście do cukierni. Nie wolno tu było wchodzić uczniom seminarium i gimnazjum, którzy pomimo kontroli, próbowali obejść zakazy i dostać się do środka.

W kawiarence było zawsze wielu gości. Odwiedzali ją mieszkańcy miasta, przedstawiciele szlachty, a w dniach targowych i okoliczni rolnicy. Wszyscy doceniali podawane tu pączki, ciasto z czereśniami i bitą śmietaną. Mała kanapa była znanym „zakątkiem miłosnym”. To tu panowie prosili o rękę wybranki, a panie czytały pachnące niezapominajkami listy miłosne.

W roku 1926 dobudowano letni pawilon, który otrzymał później oszklony dach, jednak nie był ogrzewany. Dwa lata później budynek przebudowano, a kawiarenkę przeniesiono na pierwsze piętro. Mieszkańcy ubolewali nad stratą przytulnej kawiarenki. Jednak nowa, wyposażona we wnęki i eleganckie oświetlenie, w krótkim czasie stała się równie popularna.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama